„Umówmy się – pobiegnę dla zabawy” – Darek Nożyński

Darek Nożyński zarejestrował się na Wings for Life World Run 2021 i otrzymał numer startowy 62267. Na jego Facebooku zastanawiał się, co on może znaczyć? My wiemy, że po tym numerze na stronie Wings for Life World Run, w dniu biegu, będziemy mogli na żywo śledzić jego zmagania i wysyłać mu motywujące komunikaty dźwiękowe.

„Skłonił mnie on do zadania pytania o co chodzi z takim numerem. Może on coś znaczy? Niektórzy mogliby sądzić, że chodzi o 62 km, natomiast w zeszłym roku pobiegłem 67, więc wynik 62 byłby gorszy. Ale zawsze można się pobawić w zgadywankę” – komentował Darek zapytany o ten post.

Aby zobaczyć tę zawartość, musisz zaktualizować ustawienia ciasteczek.

Powiedzieć, że Darek bardzo dobrze radzi sobie w formule Wings for Life World Run, gdzie uczestnicy zamiast biec od startu do stałej mety, uciekają przed Samochodem Pościgowym, to jak nic nie powiedzieć. W 2020 był najszybszym uczestnikiem biegu z Aplikacją w Polsce. W 2019 wygrał Flagowy Bieg na Florydzie, gdzie pojechał w nagrodę za zwycięstwo w Poznaniu w 2018. W Wings for Life World Run debiutował w 2017 zajmując w polskim Biegu Flagowym drugie miejsce.

9 maja 2021 roku, tak jak wszyscy, drugi raz z rzędu weźmie udział w biegu z Aplikacją Wings for Life World Run. Biegacz, który niezwykle rzadko startuje poza Warszawą i tym razem wybrał na swoją trasę znaną sobie pętlę. Oczywiście została poprowadzona tak, aby nie zatrzymywały go światła uliczne, czy jakieś nieprzewidziane sytuacje. „Zapisaliśmy się z kolegami na bieg z Aplikacją. Tak jak przed rokiem zbierzemy się na Ursynowie i pobiegniemy na mojej pętli. Połowa wiedzie uliczkami wewnętrznymi, osiedlowymi. W niedzielę w zasadzie nie ma tam żadnego ruchu”.

W tym roku Darkowi udało się pobić rekord Polski w biegu sześciogodzinnym na bieżni, a w trakcie poprawić też najlepszy polski wynik na bieżni na dystansie 50 km. Poprawił swoje rezultaty z podobnych zawodów z zeszłego roku, a więc jego forma teoretycznie zwyżkuje i być może w Wings for Life World Run Darek znów będzie najlepszy. „Nie wiem, czy tak jest. Na razie miałem jeden start. Warunki nie były porównywalne, bo wtedy biegliśmy w gorącej temperaturze, a teraz było zimowo. Okresy były też inne. Wtedy start był w czerwcu, teraz w marcu. Trudno powiedzieć, czy jest lepsza (dop. forma), czy zbliżona do tej sprzed roku. Ale umówmy się. To nie jest jakiś tam wyścig, na który ja się mocno nastawiam. Pobiegnę dla zabawy, trochę z zacięciem do współzawodnictwa” – deklaruje. A my trzymamy kciuki, bo oprócz zbierania pieniędzy na badania nad leczeniem urazów rdzenia kręgowego, to właśnie o dobrą zabawę chodzi tu najbardziej. Jeśli jeszcze nie ma Cię na liście startowej, zapisz się już dziś.